本文波文如下: MIERZMY SIŁY NA ZAMIARY Od kilku dni w mass mediach pojawił się duży szum informacyjny na temat budowy odcinka A i C autostrady A2 prowadzonej przez Konsorcjum COVEC. Z dnia na dzień okazało się, że kontrakt na budowę autostrady A2 jest sprawą najważniejszą w Polsce. Więcej uwagi i miejsca w mediach poświęcono budowie autostrady niż wizycie prezydenta Obamy. Szkoda jednak, że polskie media nie znają prawdy. Ponadto, Ministerstwo Infrastruktury przemilcza część problemów dotyczących tej budowy. W konsekwencji informacje przekazywane opinii publicznej na temat budowy autostrady A2 są nieprawdziwe. W tym przypadku wiele bezpodstawnych informacji wprowadziło opinię publiczną w błąd, naruszając prawo każdego z nas do poznania prawdy. Wygląda na to, że COVEC nie może kontynuować budowy autostrady A2, ponieważ Konsorcjum wygrało przetarg proponując zbyt niską cenę, co spowodowało problemy finansowe. W obliczu zaistniałej sytuacji media skorzystały z okazji i wyolbrzymiły fakty dotyczące tej budowy. Niektórzy przedstawiciele mediów zachowują się w sposób nieodpowiedzialny twierdząc, że chińska firma otrzymała dotacje od rządu chińskiego tylko po to, by w brutalny sposób wejść na rynek europejski, stosując dumpingowe ceny. Ci, którzy lansują tę teorię obawiają się tak naprawdę dwóch rzeczy - boją się, że wejście na rynek europejski chińskich przedsiębiorstw zaburzy równowagę rynkową, a to spowoduje, że firmy europejskie bądź lokalne będą miały mniejsze szanse na wygranie przetargów. Po drugie obawiają się ogromnego napływu siły roboczej, co może spowodować pogłębienie bezrobocia. Europejski rynek to rynek rozwinięty i otwarty, więc powyższe obawy mogą jedynie skutkować wzrostem monopolizacji, zakłócaniem konkurencji i takie podejście jest odzwierciedleniem wyłącznie własnych interesów. Jaka jest zatem rzeczywista przyczyna problemów z jakimi boryka się firma COVEC, budując autostradę A2 i na czym one polegają? Jako osoba odpowiedzialna i znająca wszystkie fakty dotyczące tej budowy czuję się w obowiązku przekazania polskiej opinii publicznej rzetelnych informacji na ten temat: 1.
Niekorzystne warunki kontraktu
Nadrzędnym celem jest wybudowanie autostrady A2 na EURO 2012. To duży kontrakt, o dużym znaczeniu, które jest dobrze znane w całej Unii Europejskiej. Aby przestrzegać zasady sprawiedliwości, otwartości i uczciwości Ministerstwo Infrastruktury musi stosować międzynarodowe zasady FIDIC w ogłaszanych przez siebie przetargach. Jednak rząd dobrze wie, że stosując warunki FIDIC nie ucieknie od tego, że europejski wykonawca będzie czerpał wysokie zyski, w związku z czym Zamawiający stosując prawo krajowe, zmienił warunki określone na mocy FIDIC na zupełnie inne zasady, mniej sprawiedliwe. Usunięte zostały warunki działające na korzyść Wykonawcy m.in. zapis dotyczący zmian cen rynkowych, zmian specyfikacji technicznej i warunków gruntowych określonych w projekcie, które okazały się sprzeczne z rzeczywistymi. Ponadto, Zamawiający wprowadził ze swojej strony wiele innych ostrych wymogów. Jednocześnie, trudno zrozumieć, że językiem stosowanym w przypadku tak dużego kontraktu jest język polski, a nie np. język angielski. Wszyscy wykonawcy, którzy prowadzili duże, międzynarodowe
kontrakty wiedzą, że te warunki są w dużej mierze niesprawiedliwe. Stąd jeszcze zanim chińska firma rozpoczęła budowę, Zamawiający przygotował dla Wykonawcy dużą pułapkę.
2. Nierówne prawa wynikające z umowy Firmy znające polskie prawo budowlane wiedzą, że w trakcie składania ofert Zamawiający otrzymuje Program Funkcjonalno - Użytkowy (PFU), zawierający opis przedmiotu zamówienia, a także wymagania dotyczące warunków wykonania robót budowlanych. Równocześnie określa sposób rozliczania wykonanych robót przez Wykonawcę. W PFU figuruje zapis, że w przypadku przekroczenia kwoty zamówienia, Zamawiający pokryje koszty udokumentowane przez wykonawcę w dokumentacji rozliczeniowej.
COVEC w trakcie realizacji kontraktu wielokrotnie zgłaszał GDDKiA uzasadnioną potrzebę doszacowania kwoty zamówienia. GDDKiA za każdym razem odrzucała wniosek Wykonawcy, powołując się na różne argumenty. Przykładowo, w rozliczeniu robót na obiektach inżynieryjnych występują następujące rozbieżności: roboty palowe, PFU przewiduje wbicie 8000mb pali, a faktyczna liczba przekracza 60 000mb; PFU nie przewiduje ścianek szczelnych mimo, że niemal na każdym obiekcie zostały wykorzystane. Analogicznie, wymiana gruntu i inne prace inżynieryjne, w związku z rygorystycznymi przepisami ochrony środowiska, znacząco przekroczyły przewidzianą kwotę. Tym samym przygotowane przez COVEC środki finansowe w kwocie $100mln są na wyczerpaniu. Konsorcjum COVEC nie będzie się bawić w kotka i myszkę z GDDKiA, która uparcie odmawia wyrównania za wykonany zakres robót. W związku z nieuregulowaniem płatności przez Zamawiającego, Konsorcjum COVEC znalazło się w sytuacji zmuszającej je do wycofania się z kontraktu. Mierzmy siły na zamiary. Ministerstwo Infrastruktury powinno mieć jasność, że zapewnienie Wykonawcy swobody decyzyjnej i uczciwych warunków kontraktu przynosi obopólne korzyści i jest gwarantem sukcesu. Pozbawiony wszelkich korzyści płynących z zawartej umowy wykonawca może tylko powiedzieć na do widzenia: „GOOD BYE!” Wraz z odejściem wykonawcy nie uda się urzeczywistnić marzenia zamawiającego. Obietnice złożone przez gospodarzy Euro 2012 stają się bez pokrycia. Jeśli Ministerstwo Infrastruktury nie jest świadome konsekwencji płynących z braku odpowiedniego przygotowania do Euro 2012, to mistrzostwa UEFA będą klęską całego narodu polskiego. |